Z dużą wprawą wynikającą z pasji oraz doświadczenia pomaga pacjentom zarówno w wieku rozwojowym jak i dorosłym. Oznacza to, że z równą wprawą leczy aparatami stałymi i wyjmowanymi. Jak sama określa jest „architektem uśmiechu”. Określenie to przybliża, czego możemy się spodziewać w gabinecie doktor Urszuli Niewiarowskiej, Oprócz harmonijnie i równo ustawionych zębów do uśmiechu za „milion dolarów” potrzebujemy pozytywnej energii, która jest dopełnieniem, a może i nawet podstawą, promiennego uśmiechu. Mając tego pewność, doktor Niewiarowska dzieli się tą wiedzą ze swoimi pacjentami, traktując ich jak swoich przyjaciół i okazując im wdzięczność, że zaufali właśnie jej.
Ciekawe jest też jej kredo życiowe, czyli życiowe „PO CO?”. Po co leczy pacjentów? Aby im pomagać, każdemu według jego indywidualnych potrzeb i oczekiwań. Warto zaglądnąć do tego gabinetu, by się o tym przekonać. Serdecznie zapraszamy do wspólnej przygody, pt. „leczenie ortodontyczne”, i przekonania się, że może to być bardzo interesujące doświadczenie. Czasami pacjenci odkładają „wielki dzień” ściągania aparatów, ponieważ nie chcą tracić z nami kontaktu. Po 18 miesiącach leczenia znamy się bardzo dobrze i czasem „i tak się trudno rozstać…” Ta rodzinna atmosfera jest owocem dobrej współpracy lekarza i asystentki, Danuty Szagańskiej, która jest dyplomowaną asystentką stomatologiczną, a dyplom uzyskała z najlepszym wynikiem (100% na 100%). Obie kochają swoich pacjentów i jak twierdzą zgodnie, w pracy odpoczywają. Stanowią zgrany zespół merytorycznie, energetycznie oraz mentalnie.
Kameralny, rodzinny, z dobrą energią gabinet działający trzy razy w tygodniu to świadomy, przemyślany wybór i decyzją życiowa pani doktor. Taki tryb pracy ma ją ochronić przed pośpiechem, zmęczeniem, wypaleniem życiowym i zawodowym, na czym korzystają pacjenci.
